Leasing 2019 – limit jak go stosować?

 

Od pierwszego stycznia 2019 roku obowiązują nowe przepisy prawne dotyczące zaliczania raty leasingowej do kosztów uzyskania przychodu, limitu odpisów amortyzacyjnych czy rozliczania kosztów związanych z samochodami osobowymi, które są wykorzystywane w prowadzonej działalności gospodarczej.

 

 

 

Z poniższego artykułu dowiecie się:

  1. Jak nie należy interpretować limitu?
  2. Kiedy należy stosować limit?
  3. Jak poprawnie obliczyć jaka część raty leasingowej może być zaliczona do kosztów uzyskania przychodów?
  4. Dlaczego nie każdy samochód wykorzystujący do napędu energię elektryczną jest pojazdem elektrycznym?

Na początek krótkie przypomnienie jakie zmiany zaszły w przepisach:

>>> Zmiany dotyczą samochodów osobowych wykorzystywanych w prowadzonej działalności gospodarczej oraz do celów nie związanych z działalnością gospodarczą czyli prywatnie tak zwany użytek mieszany. Jeżeli samochód wykorzystywany jest wyłącznie w celach firmowych, to będzie nadal możliwość zaliczenia 100% wydatków do kosztów uzyskania przychodu, pod warunkiem prowadzenia ewidencji przebiegu pojazdu.

>>> Od 01 stycznia wszystkie opłaty leasingowe są w dalszym ciągu zaliczane w 100% do kosztów uzyskania przychodów (netto + 50% VAT niepodlegającego odliczeniu) ale do limitu 150 tys. zł wartości samochodu osobowego oraz 225 tys. samochodu elektrycznego.

>>> W przypadku samochodów o wartości wyższej niż limity: 150tys. lub 225tys zł, do kosztów uzyskania przychodów zaliczona zostanie kwota wyliczona proporcjonalnie do wspomnianego limitu plus odsetki i prowizje zawarte w ratach leasingowych. Co istotne, jeśli w racie leasingowej zawarte są opłaty dotyczące eksploatacji auta (czyli przykładowo serwis) – możliwe będzie zaliczenie do kosztów uzyskania przychodów 75% tej części raty.

LIMT???

Limit 150 tys zł lub 225 tys dla aut elektrycznych jest często błędnie interpretowany, co skutkuje niewłaściwym oszacowaniem jaką część raty leasingowej będzie można zaliczyć do Kosztów Uzyskania Przychodu. Zadajmy sobie pytanie czy w leasingu samochodów osobowych do kosztów uzyskania przychodów będzie można zaliczyć wszystkie opłaty leasingowe do kwoty 150 tys zł?

Odpowiedź brzmi tak, ale pod warunkiem, że mówimy o aucie osobowym którego wartość początkowa nie przekracza 150 tys zł, lub 225 tys w przypadku aut elektrycznych.  A dokładnie mówiąc wartość takiego auta powinna wynosić 134 529,15 zł netto.

Natomiast jeżeli wartość auta osobowego jest powyżej 150 tys zł, to zgodnie z przepisami musimy zastosować proporcję, gdzie w liczniku będzie limit 150 tys zł a w mianowniku wartość samochodu.

Zatem jeśli będziemy mieli spalinowe auto osobowe o wartości 300 tys zł, naszym kosztem nie będą wszystkie opłaty leasingowe aż do momentu, gdy ich suma nie przekroczy limitu 150 tys zł, ponieważ w tym przypadku musimy zastosować proporcję do ustalenia Kosztu Uzyskania Przychodu. Proporcja dla kosztu uzyskania przychodu (150.000/300.000)*100% = co daje 50%. A więc w tym przypadku do Kosztów Uzyskania Przychodu zaliczymy jedynie 50% każdej raty leasingowej.

Nie każdy samochód o napędzie elektrycznym jest pojazdem elektrycznym

Pozornie podział jest oczywisty i łatwy do interpretacji. Definicja pojazdu elektrycznego została zawarta w ustawie z dnia 11 stycznia 2018r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych w Art.  2 ustęp 12. Ustawodawca za pojazd elektryczny uznał wyłącznie samochody  gdzie energia elektryczna potrzebna do napędu pojazdu musi być akumulowana wyłącznie przez podłączenie do zewnętrznego źródła zasilania. Chcę zwrócić jednak uwagę na pewną grupę samochodów których właściwe zakwalifikowanie może być trudne. Przypomnę samochody hybrydowe to samochody o napędzie spalinowo-elektrycznym, ale istnieją jeszcze samochody które mają co prawda napęd wyłącznie elektryczny ale posiadają dodatkowo spalinowy generator prądu służący nie do napędu jak w klasycznych autach hybrydowych a jedynie do wytworzenia energii elektrycznej potrzebnej dla działania napędu elektrycznego. Oczywiście spalinowy generator będący integralną częścią pojazdu nie można uznać za zewnętrzne źródła zasilania, czyli nie jest spełniona definicja podana w ustawie, a co za tym idzie całego pojazdu nie można zaliczyć do grupy aut elektrycznych. W mojej ocenie takiego samochodu nie można zaliczyć do aut elektrycznych.

 

Źródło: Sławomir Wrona Biznes Inspirator