Lista TOP50 2018 – Najwięksi dealerzy w Polsce

Właśnie poznaliśmy listę polskich dealerów samochodów TOP50 2018. Rynkową czołówkę zdominowały grupy: Krotoski-Cichy, PGD-IP oraz PTH. Kto jednak w dealerskim zestawieniu okazał się bezkonkurencyjny?

 

19 marca, po raz dwunasty poznaliśmy listę największych polskich grup dealerskich i dealerów samochodów TOP50. Lista została przygotowana przez firmę doradczą DCG Dealer Consulting oraz Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. Podobne opracowania ukazują się cyklicznie na wszystkich rozwiniętych rynkach dealerskich świata (m.in. w USA, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Holandii czy we Włoszech). Na podstawie list TOP50 oblicza się przede wszystkim wskaźnik konsolidacji, czyli procentowa wielkość sprzedaży 50 największych firm w stosunku do całego rynku.Mało kto się tego spodziewał... Po ubiegłorocznym rekordzie wskaźnik konsolidacji spadł i wrócił do poziomu poniżej 50%. Do tego – też inaczej niż w latach poprzednich – wzrost czołowej pięćdziesiątki był w 2018 r. niższy niż całego rynku.

To dopiero drugi spadek wskaźnika konsolidacji w 12-letniej już historii Listy TOP50. Po raz pierwszy stało się to w 2012 r. Wówczas udział sprzedaży aut generowanej przez 50 największych dealerów w stosunku do sprzedaży całego rynku spadł z 41,82 do 41,32 proc. Po sześciu latach wzrostów konsolidacja stopniała w 2018 r. o 0,34 pp., ale wystarczyło to, by stracić „piątkę z przodu” – 50 największych grup dealerskich odpowiadało w zeszłym roku za 49,76 proc. rejestracji nowych samochodów w Polsce (wobec 50,1% rok wcześniej). 

Udział „pięćdziesiątki” podajemy tradycyjnie razem ze sprzedażą salonów producenckich, ale co symptomatyczne, udział TOP50 liczony wyłącznie dla dealerów niezwiązanych kapitałowo z importerami również zmalał – w tym przypadku był to regres o 0,25 pp., do poziomu 46,29 proc. Widać, że na spadek wskaźnika (choć może lepiej oddaje obecny stan rzeczy słowo „stagnacja”) zapracowali zarówno dealerzy niezależni, jak i salony koncernowe.

Duzi rosną wolniej
Trudno o wskazanie konkretnego powodu zatrzymania się tendencji „zagarniania” coraz większej części rynku przez wiodących sprzedawców branży. Szczególnie, że w 2017 r. wskaźnik konsolidacji wzrósł stosunkowo wyraźnie, bo o 2,21 pp. Wystarczy jednak spojrzeć na rezultaty czołowej dziesiątki zestawienia, by zobaczyć, że liderzy polskiego rynku zwiększali sprzedaż w 2018 r. z mniejszą dynamiką niż poprzednio. 

W 2017 r. tylko jedna firma nie mogła pochwalić się dwucyfrowym wzrostem wolumenu – w roku 2018 takich firm było aż cztery, a z mniejszą dynamiką rosły też wszystkie grupy, które w 2017 r. podzieliły między siebie podium. Podobną tendencję widać zresztą na całej Liście. O ile w 2017 r. spadek sprzedaży zanotowały tylko trzy podmioty (zaś w górnej połowie Listy żadna!), o tyle w 2018 r. kolor czerwony widnieje przy wolumenach już siedem dealerstw notowanych w rankingu. 

Lista TOP50 2018 jest zatem wciąż „zielona”, ale ogólny obraz ma nieco więcej rys (a w jednym przypadku silne pęknięcie) niż rok wcześniej. To wszystko sprawiło zresztą, że średni wzrost sprzedaży firm z TOP50 okazał się nawet minimalnie niższy niż średni wzrost ogółu rynku – odpowiednio +9,15 vs. +9,74 proc. To też sytuacja zupełnie niestandardowa. W 2017 r. „pięćdziesiątka” urosła o niemal 4 pp. więcej niż branża.

Niezależnie od tego, ponad 9-procentowy wzrost firm dealerskich tworzących Listę przełożył się na ponowne wyśrubowanie kilku rekordów. W 2017 r. sprzedaż samochodów na grupę wyniosła po raz pierwszy ponad 5 tys. sztuk, w roku 2018 r. dealerzy wypracowali średnią aż 5561 sztuk na dealera. Najwyższą wartość w historii osiągnęła też średnia liczba punktów sprzedaży przypadająca na podmiot notowany na Liście – to już 5,48 (dość nieoczekiwanie – i to aż o 13% – spadła za to średnia sprzedaż na pojedynczy salon – z 1168 do 1015 egzemplarzy). 

To co in minus najbardziej rzuca się w oczy, to wyraźnie niższy średni wzrost sprzedaży na firmę (+10,81 w 2018 vs. +21,81 w 2017). Z drugiej strony to wciąż wynik, który należy docenić, bo gdy ostatni raz konsolidacja stopniała, a więc we wspomnianym 2012 r., branża trwała w kryzysie, zaś większość podmiotów klasyfikowanych w TOP50 raportowało spadki.

Grupa PTH na podium
Jak zatem wygląda sama Lista? Zgodnie z oczekiwaniami pozycję sprzedażowego lidera polskiego rynku obroniła po raz czwarty Grupa Krotoski-Cichy ze świetnym wynikiem 24 770 aut (+9,53% r/r) i przewagą już ponad czterech tysięcy sztuk nad drugą w tabeli Grupą PGD-IP (20 640 aut, +2,7% r/r). 

Bardziej wyrównana była walka o najniższy stopień podium. Ostatnim razem przebojem wdarła się na „pudło” Grupa Plichta i po zanotowaniu ponad 21 proc. wzrostu sprzedaży w 2018 r. można było zakładać, że swoją pozycję utrzyma. Stało się jednak inaczej, ponieważ potężny 40-proc. wzrost uzyskała w tym samym czasie – wzmocniona zakupem salonów Summit Group Poland – Grupa PTH. I to właśnie ona zajęła trzecie miejsce na Liście (awans o trzy lokaty). Zarówno Grupa PTH, jak i Plichta sprzedały ponad 12 tys. nowych aut (odpowiednio: 12 660 i 12 200 sztuk). 

Powyżej 10 tys. sprzedawały również następne w zestawieniu: PGA Polska (11 430, +24% r/r) i Grupa Bemo (10 140, +10,16%). Jak tak dalej pójdzie, to za 3-4 lata możemy doczekać sytuacji, gdy pięciocyfrowym wolumenem będzie chwalić się cała czołowa dziesiątka naszego rynku.

Jedyną firmą z obecnego TOP10, która zaliczyła nieznaczny spadek, jest – notowany na pozycji ósmej – Carservis. Sformułowanie „z obecnego TOP10” ma tu spore znaczenie, bo – będący w dziesiątce za 2017 r. Pol-Mot Auto – na najnowszej Liście znalazł się dopiero na miejscu #23 (efekt najwyższego w zestawieniu, ponad 45-proc. spadku sprzedaży r/r). Poza Pol-Motem, dość wyraźny spadek (blisko -10% wolumenu i osiem pozycji na Liście) zanotowała jeszcze Carolina Car Company. Pozostałe spadki to już delikatne korekty (żaden z nich nie przekroczył 2,5% r/r). 

Z kolei najwyższy wzrost na całej Liście to zasługa wspomnianej Grupy PTH, choć niewiele mniejszą dynamikę uzyskała Grupa Dobrygowski (+39,6% i 20. miejsce). Godne zauważenia są też osiągnięcia firm: Inchcape (+26%, 29. miejsce), Auto Park (+24,8%, 35.) czy przywoływanej już Grupy PGA (+24,15%).

Jeśli chodzi o siłę poszczególnych marek samochodowych na Liście, to najliczniej reprezentowane są Skoda i Volkswagen – dealerem każdej z nich jest aż 13 firm z TOP50. Także gdyby spojrzeć na ten aspekt koncernowo, dominuje Grupa Volkswagena – aż 19 dealerów z Listy posiada w swoim portfolio którąś z czterech głównych marek niemieckiego producenta. Tradycyjnie bardzo dobrze wypadają też „toyotowcy”, reprezentowani w TOP50 przez siedem firm. O sile tych dealerów świadczy dodatkowo fakt, że – poza firmą Chodzeń, mającą w ofercie niszowe Maserati – osiągają swoje wolumeny sprzedaży bez ani jednej marki spoza koncernu Toyoty. 

Na przeciwległym brzegu znajduje się Grupa PTH, mająca w ofercie samochody 14 różnych brandów, należących do ośmiu różnych koncernów. To również grupa z największą liczbą lokalizacji, która w 2018 r. – po wejściu do stolicy – urosła do 19. Dealerskim rodzynkiem z jedną lokalizacją pozostaje w TOP50 Gall-ICM (z wrocławskiego salonu wyjechało w 2018 r. imponujące 2861 nowych samochodów).

Na najnowszej Liście widać też, że 2018 r. był kolejnym udanym okresem dla marek premium, które znacząco podnosiły wolumenowe rezultaty największych grup dealerskich. Coraz wyższe miejsca w Polsce zajmują też dealerzy mający w swojej ofercie wyłącznie brandy premium, do tego jednego koncernu. 

Będąca na 29. miejscu, związana z BMW grupa Inchcape sprzedała 3,5 tys. nowych aut, a plasująca się oczko niżej firma Duda-Cars (autoryzacje Mercedesa i Smarta) osiągnęła 3,4 tys. egzemplarzy. Jeszcze parę lat temu generowanie takich wolumenów wyłącznie samochodami premium było zwyczajnie nie do pomyślenia.

Obiecujące debiuty
Wśród firm sklasyfikowanych w TOP50 2018 znajdziemy tylko dwie, które znalazły się w tym gronie po raz pierwszy. O obu debiutantach pisaliśmy już jednak sporo na naszych łamach. Na miejscu #50 zagościło Polbis Auto, czyli wywodzący się z Olsztyna dealer Skody, który w 2016 r. zakupił swojego toruńskiego „odpowiednika” – firmę Z&Z Złomańczuk. Od tamtej pory firma konsekwentnie pięła się w górę i szybko zwiększała wolumen, a jej obecność w TOP50 uznawaliśmy za kwestię czasu. Podobnie zresztą jak drugiego debiutanta, czyli wielomarkową grupę Auto Centrum Lis, która zdominowała w ostatnich latach rynek dealerski w rodzimym Kaliszu, zaś w zeszłym roku pozyskała prestiżową autoryzację Volvo.

Zarówno Auto Centrum Lis, jak i Polbis Auto znajdowały się zresztą w ostatnich dwóch latach wśród pretendentów do TOP50, czyli w gronie firm z miejsc 51-75. Co ciekawe, Polbis Auto, by zadebiutować w „pięćdziesiątce”, musiał awansować aż o dziesięć pozycji. I zrobił to, ale też różnice między dealerami plasującymi się w „poczekalni” TOP50 często nie są duże. Dość powiedzieć, że 51. w rankingu firmę Auto-Zięba i zajmującą 55. lokatę firmę Wawrosz dzieli zaledwie 50 sprzedanych samochodów. Niezależnie od tego, największy wzrost w całym TOP75 (+45,73% i awans o 29 pozycji!) przypadł w udziale firmie Toyota Nowakowski. 

Generalnie – wśród firm dobijających się do „pięćdziesiątki” znajduje się wiele uznanych i solidnych dealerskich marek, dlatego w następnych latach możemy oczekiwać kolejnych debiutów bądź... powrotów (w TOP75 klasyfikowani są także dawni stali bywalcy TOP50, m.in. Marvel, Budmat Auto, Grupa JKK, Grupa Bońkowscy czy Auto Centrum Golemo).

Jak zatem podsumować jednym zdaniem najnowszą Listę TOP50? Najwięksi dealerzy trzymają solidny, stały poziom, a niespodziewane obniżenie się wskaźnika konsolidacji nie będzie im na pewno spędzać snu z powiek (zwłaszcza że obecny poziom wzrostu sprzedaży aut pozwolił tym firmom na zwiększenie zarówno zysku na pracownika, jak i średniej rentowności). 

Może więc zatrzymanie stopnia konsolidacji rynku (gdybyśmy mieli oceniać – raczej przejściowe), to głównie efekt silniejszej niż zazwyczaj „grupy pościgowej”, czyli firm z miejsce 51-75? Sporo pokaże tu już następna Lista. Gdyby wskaźnik spadł drugi raz z rzędu, mielibyśmy do czynienia z sytuacją bez precedensu. I wtedy dopiero będziemy mogli napisać o nowym trendzie i zastanowić na poważnie, z czego on wynika...

https://www.samar.pl